Chleb na zakwasie z czarnuszką

Wiosna w pełni i pierwsze siewy już za mną (o tym napiszę w następnym wpisie :)). A dziś chciałabym podzielić się z Wami przepisem na pyszny chleb na zakwasie z czarnuszką.

Pamiętam jak upiekłam swój pierwszy chleb na zakwasie :)...to była porażka! Chleb w ogóle nie wyrósł, ale nie poddałam się. Czytałam, eksperymentowałam, aż w końcu udało mi się dojść do przepisu, który jest łatwy w wykonaniu, a chleb ładnie się udaje. Sposobów na chleb na zakwasie, czy na zaczyn jest mnóstwo. Ja robię zaczyn na 3 lub na 2 fazy. Mój zakwas jest już tak silny, że nie wpływa to na chleb. Myślę jednak, że każdy musi dojść do swojego sposobu, a najważniejsze to nie poddawać się, bo chleb na zakwasie jest bardzo zdrowy, szczególnie z czarnuszką :). Tak więc zapraszam Was na przepis na pyszny i zdrowy chleb na zakwasie z czarnuszką:

Przepis na chleb na zakwasie z czarnuszką:

Składniki na chleb:
180 g aktywnego zaczynu
350 g mąki pszennej
50 g mąki żytniej
50 g prażonego słonecznika
1 łyżeczka czarnuszki
160 g wody
10 g soli

Przygotowanie:
Poprzedniego wieczoru startujemy od nastawienia zaczynu.
O godzinie 19 bierzemy 50 g zakwasu dodajemy 100 g wody letniej i 100 g mąki. Łączymy odstawiamy w temp. 24 st.
O godzinie 21 powtarzamy czynność. Ty razem zaczyn zostawiamy w temp. pokojowej.
Następnego dnia o godzinie 8 jeszcze raz powtarzamy dodawanie wody i mąki, ale tym razem temperaturę ustawiamy na około 26-28 stopni. I zostawiamy do wyrośnięcia.

Około godziny 11 w dużej misce łączymy wszystkie składniki i mikserem z końcówkami do ciasta,  wyrabiamy 2-3 minuty na najniższych obrotach. Następnie 2-3 minuty na drugich obrotach. Ciasto przekładamy do foremki wysmarowanej olejem i obsypanej otrębami. Odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (może to trwać nawet kilka godzin).
Piekarnik nastawiamy na temp 230 stopni. Wkładamy nasz chleb na 10 minut, po tym czasie spryskuję wnętrze piekarnika wodą, zmniejszam temperaturę na 180 stopni i piekę jeszcze 35 minut.
Po tym czasie chleb wyjmuję z foremki i studzę :). I gotowe; chleb na zakwasie z czarnuszką można kroić i zajadać :)

Swój zakwas dostałam od pewnej pani, która podzieliła się za mną i od tamtej pory chętnie sama dzielę się swoim zakwasem :). Daje to tyle samo radości, co pieczenie własnego chleba :)

Miłego dnia....z kromką chleba z czarnuszką ;)!