Wszędzie słyszę o wiośnie. Wszyscy na nią czekają,
zaklinają, coby już zawitała....ja również. A za oknem od paru dni pogoda
barowa.
Dzisiaj postanowiłam, że nie będę marudzić. Jak zima to
zima; będę się nią cieszyć. Wyszłam z aparatem na ogród i postanowiłam
odnaleźć piękno, które przyroda chce mi dzisiaj pokazać :).
Spacerując po ogrodzie, patrzyłam na piękny bałagan, bo i on ma w sobie urok. Trzeba będzie przyciąć trawy, buki na żywopłocie, byliny.
Zrobić porządek przy pomocniku...aż wstyd, ale na jesieni zabrakło na to czasu.
Mam w planach „przemeblowanie“ jednego kącika...marzy mi się przy nim mała sadzawka...co z tego wyjdzie czas pokaże :).
Nie wiem, czy to moja postawa ;), ale za pare minut wyszło
słonko!!! Co prawda skończyła mi się bateria w aparacie, więc nie uwieczniłam;
być może był to znak, że teraz czas tylko na „tu i teraz“ dla mnie :).
No i tak od marudzenia, do radości....a smok śpi :)
Miłego dnia :)!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz