Tak, zdjęcia zimy są piękne, szczególnie te z gór; patrzę na migawki znajomych i zachwycam się...czy to bajka? Film? Czy na taki widok każdy nie otwiera szeroko oczu z podziwu?
Tak, siedząc przy kominku i pijąc ciepły napój, gdy za oknem pada śnieg człowiek czuję się szczęśliwy.
Tak, skrzypiący śnieg pod nogami i czerwone policzki na śniegu przypominają dzieciństwo....sanki, lepienie bałwana, jakoś nie pamiętam, żeby wtedy było mi zimno :).
Ale czy ja lubię zimę? W tym roku nie! Prawie na pół roku muszę oddać moje królestwo. Czy mam odliczać czas do wiosny? Przecież jeszcze tyyyyle dni.
W tym roku, jak nigdy brakuję mi pracy w ogrodzie, łopatki, sekatora, grabi....Nie chce oglądać gazet, filmów o ogrodach...chce dwie godziny zanurzyć się w ogród, pielić, sadzić, podlewać.
No cóż mam jeszcze dużo czasu, żeby zmienić zdanie ;)
Miłego zimowego wieczoru ;)