Dzisiaj chciałabym napisać o
kwiatach. Jest to dla mnie bardo ważna grupa; nie tylko dodaje uroku, ale
również jest bardzo pożyteczna.
Nie muszę chyba pisać o
znaczeniu kwiatów i przyciąganiu przez nie wszelkich pszczółek, trzmieli i
innych pożytecznych owadów.
W moim warzywniaku
najpracowitsze w tej dziedzinie są chyba aksamitki. I choć nie przepadam za
nimi, to jednak co roku sieję je właśnie ze względu na owady i ich dobroczynny
wpływ na glebę i rośliny. W dodatku
aksamitki to bardzo inteligente kwiatuszki: przyciągają dobre owady, ale
odstraszają te, których nie chcemy u siebie gościć.
Kolejnymi jednorocznymi są nasturcje....nie wyobrażam sobie warzywnika bez nich. Przypominają mi czasy,
kiedy jako mała dziewczynka buszowałam w przydomowym ogrodzie. Co prawda można
je jeść, np w postaci dodatku do sałatek, ale ja nie przepadam za ich „kaparowym“
posmakiem. Dla mnie ważne są ze względu na wspomnienia :). Choć jeśli ktoś lubi, z radością przynoszę je do
stołu.
Jeśli chodzi o dodatki do
sałatek, to idealne są do tego kwiaty ogórecznika. Ich niebieskie kwiaty
wyglądają w sałatkach bardzo uroczo i tak też smakują ;). Ogórecznik raz posiany rozsiewa się po ogrodzie, jednak nie natarczywie. I z radością
odkrywam go później w różnych częściach ogrodu.
Jadalne są również kwiaty
rukoli. Powiem Wam, że jest ona niesamowita! Wysiałam ją kilka lat temu i
teraz, gdyby nie to, że jest tak wspaniała w smaku, byłaby postrzegana przeze
mnie jako chwast. Rośnie nawet w chodniku!! Niemniej jednak jest to kolejna roślina,
której nie może zabraknąć u mnie!
Wśród tej grupy chyba najważniejszymi dla mnie są jednak nagietki.
Całe lato zbieram te
najbardziej wybarwione i suszę w ocienionym miejscu. Potem przekładam do
słoiczka płatki. Herbata, mięta lub czystek z dodatkiem takiego specjału w
środku zimy.....czy potrzeba coś więcej do zaznania szczęścia? Do takiej
herbatki dodaje jeszcze jeden specjał....ale o tym napiszę przy innej okazji :).
Oczywiście w warzywniku nie
może zabraknąć słoneczników! I tych jadalnych i tych ozdobnych.
A gdy np kolendra ma ochotę
zakwitnąć, pozwalam jej na to, bo pomimo, że niepozorna, to efekt cudowny.
Jak widać na zdjęciach jednoroczne sieje między
rzędami, na obrzeżach, pojedynczo pośród innych roślin. Gdzie miejsce pozwoli :).
Wszystkie wymienione przeze
mnie kwiaty można siać na balkonach w skrzynkach. Są bardzo proste w uprawie! Zastanówcie się,
które dla Was byłyby najbardziej pożyteczne i wysiewajcie!
Miłego dnia :)!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz