Pare lat temu jarmuż wrócił do łask, ale żeby go zdobyć trzeba było mieć zaprzyjaźnioną panią w warzywniaku. A teraz proszę; można go kupić prawie wszędzie. I dobrze! Bo to mały cud :).
O jego właściwościach i zaletach nie będę pisać, bo informacji na jego temat jest mnóstwo.
Zanim wróciła do nas zima poszłam na zbiory tego cudownego warzywa. W środku lutego można pójść na ogród i zerwać swoje własne warzywa...dla mnie takie chwile są jak promyczki słońca.
Naprawdę nie potrzeba wiele, żeby poczuć radość i uśmiechnąć się do siebie :).
A tu proszę kolejna panna, która niczego się nie boi ;)
Jarmuż można wykorzystać do potrawek, zup, sałatek, soków. Można zrobić z niego chipsy (polecam; są bardzo smaczne). Tym razem swój wykorzystałam do zrobienia pesto.
pesto z jarmużu
Składniki:
garść jarmużu
garść uprażonych pestek dyni (można użyć słonecznika)
ząbek czosnku
skórka i trochę soku z cytryny
oliwa (można zastąpić innym ulubionym olejem)
sól i pieprz do smaku
Wszystkie składniki wkładamy do naczynia i blendujemy. I gotowe! Szybko, smacznie...zdrowo...czego potrzeba więcej?
Mała zagadka: chlebek ma czerwoną skórkę...czy ktoś się domyśla dlaczego? :)
Miłego dnia!
Ja jestem ciekawa, dlaczego ma czerwoną skórkę? Może używałaś do wypieku suszonych pomidorów?
OdpowiedzUsuńOglądałam program Nigela Slatera i był tam pokazany chlebek czerwieniutki z dodatkiem ...soku z buraków :). A ponieważ miałam w lodówce jeszcze kwas buraczkowy, to zamiast soku dałam ten kwas :). Smaku nie zmieniło, a kolor powstał ciekawy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)