Translate

poniedziałek, 15 lutego 2016

O MARZENIACH, TRUDNYCH DECYZJACH I SUKCESIE :)

jak-zrobic-poduszke-na-drutach
Ponad rok temu wymarzyła mi się poduszka zpagetti. Zakupiłam włóczkę, brat koleżanki zrobił dla mnie druty drewniane i zabrałam się do pracy.....tyle, że wybrałam zły ścieg. Od początku wiedziałam, że coś mi nie pasuję. Męczyłam się bardzo, odkładałam robótkę, potem chowałam ją do szafy. Nie chciało mi się do niej wracać. W końcu zrobienie paru drutów było dla mnie przymusem, a nie frajdą. No ale przecież "tak dużo zrobiłam, szkoda pruć. Dam radę!"

zpagetti

W tym tygodniu podjęłam "ciężką" decyzję :)...nic z tego nie będzie...pruję! Chwila bólu i zaczynałam od nowa. Nowym ściegiem skończyłam poduszkę w dwa dni!

zpagetti pillow

A w weekend powstała kolejna do pokoju syna :)

blue pillow

blue pillow


Czasem nie warto męczyć się w czymś co nas uwiera i wiemy pod skórą, że to nie to... nawet jeśli szkoda nam czasu i pracy, jaki poświęciliśmy na dany projekt. Cieszę się bardzo z nowych poduszek :) dały mi cenną lekcję, że warto iść za wewnętrznym głosem.

pink-pillow

Miłego dnia!

4 komentarze:

  1. no popatrz, niektórzy to nawet od poduszki potrafią się czegoś nauczyć :)
    Bardzo ładne te robótki :) Ile paczek (kordonków/kompletów/kłębków - nie wiem jakie są jednostki miary tej włóczki/sznurka/materiału/makaronu) zużyłaś na jedną poduchę?
    m.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. M. cieszę się, że się podobają :). Makaronu....znaczy włóczki ;) zużyłam po jednym motku. Na biało-różową kupiłam przez internet firmy Hoooked i wystarczyło na poduszkę 40x40 choć musiałam "naciągać" :). Niebieską kupiłam w lokalnej pasmanterii, nie pamiętam niestety, ale napewno nie było to z tej samej firmy. No i jej wystarczyło na o wiele mniej, bo musiałam upychać podusię 30x30.
      Pzdrawiam :)

      Usuń