Translate

piątek, 5 lutego 2016

Jak uprawiać chili

jak-uprawiac-chili

Jeśli chcecie mieć w lecie takie zbiory, trzeba pomyśleć już o rozsadzie papryczek. Na początek potrzebujemy  pojemnika (u mnie doniczki gliniane, ale równie dobrze sprawdzi się opakowanie po jogurcie), folię spożywczą, trochę ziemi no i oczywiście nasion naszej dzisiejszej gwiazdy - chili :)

siew-chili

Podłoże lekko spryskujemy wodą, kładziemy nasiona, przykrywamy cienką warstwą ziemi, znów całość podlewamy. Wierzch trzeba na parę dni przykryć folią spożywczą, jak chili wykiełkuję zdejmujemy. Doniczki stawiamy na słoneczny parapet...i tyle "jobs done" :). Teraz od czasu do czasu zaglądamy, czy nasze papryczki mają wilgotną (ale nie przelaną!!!) ziemię. Niektórzy (zupełnie nie znam takich ludzi!!!....w ogóle...wcale..uwierzcie mi ;)) od czasu do czasu mówią i głaszczą roślinki ;). Potem postępujemy jak z każdą rozsadą, chili....chciałam napisać czyli ;) jak rośliny będą miały właściwe liście rozsadzamy je do indywidualnych doniczek.
nasiona chili


Chili to naprawdę bardzo łatwa w uprawie roślinka. Owocuję bardzo obficie i daję właścicielowi duuużo radości :).
W zeszłym roku z paru krzaczków hodowanych w doniczce przez prawie całe lato codziennie zbierałam naręcze owoców. Do porannych, świeżo wyciskanych warzywnych soków były idealne. Taka dawka kapsaicyny to zastrzyk optymizmu na cały dzień ;)!

chili

Chili jest prawie bezobsługowa. Podobnie jak lawenda lubi słońce i nie lubi dużej ilości wody, więc jeśli zapomnicie ją podlać nie obrazi się ;)

chili in winter

A powyżej mój eksperyment: chili to roślina wieloletnia, jeśli zabierzecie ją na zimę do domu będzie wyglądała tak jak ta. A w następnym sezonie czeka Was nagroda w postaci wcześniejszych zbiorów.
Dla ciekawostki dodam, że moja papryczka zaowocowała! Owoce co prawda nie dojrzały, ale i tak cieszą :)

chili w zimie

Jeśli tylko posiadacie kawałeczek słonecznego miejsca (może być balkon), to zachęcam. Do tej pory w zamrażalniku mam zapasy z lata :).

chili

A Wy macie w planach hodowlę chili?
Miłego dnia!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz