Translate

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

O kwietniu...

No tak, kwiecień jak w przysłowiu...raz można opalać się, a raz ogród można oglądać tylko przez okno...no chyba, że ktoś nie jest takim zmarzluchem jak ja ;)



Plany muszą poczekać, ale zdążyłam przed weekendem pomalować doniczki i wejście do domu zyskało nowy wygląd.

 

Moje ulubione liliokształtne tulipany zaczęły swój spektakl :). Bardzo je lubię, ale sadząc je, trafiły się trzy sztuki zwykłych tulipanów czerwonych. Oczywiście szkoda mi je usuwać, ale....no nie pasują jakoś. 

tulips


Tak to jest z pogodą, ale mam więcej czasu na przemyślenie mojego nowego projektu rabatki :). Tymczasem mogę cieszyć się jak wszystko zielenieje:


Miłego dnia :)!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz