Kwiecień to dla mnie miesiąc siewu. Wiem, że duża ilość
ogrodników, sieje już w marcu, ale ja od lat preferuję siew w kwietniu. Marzec
to dla mnie miesiąc nieobliczalny, w dodatku tak bardzo chce już coś się robić
w ogrodzie, że wszelkie przeszkody w postaci złej pogody powodują, przynajmniej
u mnie, frystracje. Kwiecień pod tym względem jest dużo bardziej przystępny,
choć wiadomo „kwiecień plecień“ ;)
Jak planuję siewy
warzyw już pisałam, teraz przyszedł czas na realizację :)
Przed jakimkolwiek siewem musimy oczywiście dobrze
przygotować glebę. Na jesieni do moich podniesionych rabat dodałam dużo
kompostownika. Teraz musiałam ją tylko dobrze napowietrzyć. W tym roku do tego zadania użyłam wymarzonego
przeze mnie kultywatora ręcznego „tornado“. Odkąd zobaczyłam go w programie
„Maja w ogrodzie“ zakochałam się w nim i dzięki wspaniałym znajomym
z Ukrainy stałam się szczęśliwą posiadaczką jednego egzemplarza. Przy
podniesionych rabatach sprawdza się on doskonale; napowietrza glebę bez
drastycznego ingerowania w jej strukturę. W naszym warzywniku mamy bardzo
ciężką glebę, trzeba ją jakoś przed siewem „poruszyć“ i właśnie ręczny
kultywator okazał się idealny do tej pracy.
Następnie wystarczy ziemię lekko zagrabić i zabieramy się pracy!
Co siejemy w kiwetniu?
U mnie zostały posiane:
-marchew
-pietruszka liściowa
-buraczki
-jarmuż
-groszek cukrowy
-koperek
-szpinak
-sałata na listki cięte
-rzodkiewka
posadziłam również cebulkę.
Jak widzicie na zdjęciu przy groszku cukrowym dałam gałęzie,
gdy groszek urośnie, dodam sznurek, tak żeby groszek miał się po czym wspinać.
Część z zaplanowanych kwiatów
również została, a więc do gruntu poszły:
-nagietek
-maciejka (dla zapachu)
-czarnuszka
-ogórecznik
-aksamitka
-słoneczniki różnych odmianach
Następna część siewu w maju :)
Miłego dnia :)!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz