Translate

piątek, 19 lutego 2016

O SPRAWDZONYCH ROŚLINACH, MONICE BELLUCII I PRZYGOTOWANIACH DO ZIMY (co?!)

Co sadzić na gliniastej ziemi, żeby przyniosło satysfakcjonujące plony? O tym Wam dzisiaj napiszę. Jeśli ktoś nie ma ogródka, ale ma balkon i chce zacząć przygodę z warzywami to zapraszam, bo część z tych roślin nadaję się cudownie do uprawy w skrzynkach.


warzywniak

Tutaj pisałam Wam o tym, jak planuję mój warzywnik i tym, że część z warzyw ma mi przynieść przede wszystkim duże plony.
Moja gleba do najłatwiejszych nie należy. Kiedy zaczynałam, była to prawie sama glina. Po latach mojej troski o nią, jestem już z niej coraz bardziej zadowolona. Poznałam ją też i raczej staram się z nią współpracować, a nie wymagać spełniania moich warzywnych marzeń ;).
Stawiam głównie na liściaste; na pietruszkę liściową, koperek, sałatę, szpinak, buraki liściowe, jarmuż.
Do pietruszki i koperku nie muszę nikogo chyba przekonywać. Dodajemy je przecież do wszystkiego. Przez całe lato zbieram je również do mrożenia na zimowe zapasy. Ziemniaczki w lutym z koperkiem...mmmm, a krewetki posypane zieloną piertuszką...raj na ziemi ;).
Pietruszkę sieję w rządkach, kiedy przychodzi zima zostawiam; a na wiosnę od razu mam zieleninę prosto z ogródka. Kiedy zaczyna wybijać w kwiaty wyrywam i daję na kompostownik, ale w tym czasie mam już świeżo wyrośniętą nową pietruszkę, więc ciągłość w temacie pietruszkowym jest zachowana ;).
Koperek u mnie najlepiej sprawdza się w metodzie siania „rzutowo“. W rządku też sieję, ale zawsze, co wiosnę rozrzucam nasiona po całym warzywniku i te roślinki mają się najlepiej.
Pietruszka liściowa świetnie sprawdzi się też na balkonie. Natomiast co do koperku, to zachęcam do spróbowania mojej metody „rzutowej“ ;). Widziałam na jednym balkonie właśnie tak wysiany koperek i radził sobie całkiem dobrze.


sprawdzone-rosliny-na-gline

Sałatę uwielbiam na listki cięte, więc wysiewam ją nie w rządku, ale na prostokącie i zbieram partiami. Po prostu tnę nożyczkami część takiego zielonego poletka, a ono szybko odrasta. Obok tą samą metodą sieje szpinak, który polecam nie tylko do sałatek, ale również do zielonych koktajli i soków.
Obie roślinki będą zadowolone również w uprawie w skrzynce. W zeszłym roku wysiałam część sałaty właśnie do skrzynki i wyrosła równie pięknie jak ta w gruncie.


jak-uprawiac-szpinak
tutaj szpinak siany jeszcze "starą"metodą, czyli w rządku


O jarmużu już pisałam w poprzednim wpisie, ale muszę o nim wspomnieć i tu. Od zeszłego roku sieję dwa rodzaje jarmużu. Pierwszy to nasz rodzimy, który znosi bardzo niskie temperatury i to on zapewnia takie zbiory. Drugi natomiast....ech drugi to moją gwiazda!
Razem ze znajomym mówimy na nią (tak, tak na nią ;) Monica Bellucci...gwiazda z Włoch, oczywiście chodzi o Nero di Toscana J. Ma cudowny smak, idealnie sprawdza się w zielonych koktajlach, sokach, zupach, czy potrawkach.

Moją Monicę uprawiam z rozsady tak samo jak kolejną roślinkę – buraka liściowego.
Buraka można również dodawać do koktajli zielonych, soków, można przygotowywać jak szpinak; na masełku z czosnkiem. Burak i jarmuż oprócz swojego zastosowania w kuchni spełniają jeszcze jedno bardzo ważne zadanie! Mój warzywnik ma cieszyć również oczy; burak dodaje do niego cudownych kolorów, a Monica....kto nie chciałyby mieć takiej gwiazdy u siebie??!! ;)


nero di toscana

Oprócz liściastych bardzo dobrze sprawdzają się u mnie: fasolka szparagowa, cukinia i rzodkiewka.
Fasolkę wolę zieloną, ale cukinie wysiewam już w obu kolorach. Obie roślinki dobrze sprawdzają się na gliniastej ziemi; nie sprawiają problemów, a i dbać o nie nie trzeba tak bardzo. Tak jak pietruszkę, zbieram je i mrożę na zimę. Polecam zupę krem z cukinii; w zamrażalniku mam pare specjalnych woreczków z cukinią pokrojoną w plasterki specjalnie przeznaczoną do tego celu.


No a rzodkiewka....ona chyba wszędzie się udaje J. W skrzynkach balkonowych również się uda, więc zachęcam :)

cukinia

sprawdzone-rosliny-na-warzywniak

W kolejnych wpisach napiszę o pozostałych warzywach uprawianych przeze mnie, więc zapraszam już teraz :)
Miłego dnia!

2 komentarze:

  1. U mnie też glina. Wiem, co to znaczy.;)
    My jeszcze bardzo lubimy groszek cukrowy, no i cebulę - na razie uprawialiśmy z dymki, a w tym roku spróbuję z siewu. Na balkonie miałam już dwa lata pomidorki koktajlowe (plus pojedyncze krzaki w gruncie), a w tym roku chciałabym mieć więcej odmian właśnie w gruncie.

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas groszek też musi być, ale dla syna; on go bardzo lubi. Natomiast dużych plonów u nas nie daje :(. Z pomidorkami to w tym roku zaszalałam, mam tyle odmian, że aż boję się je wszystkie siać ;)

    OdpowiedzUsuń